Albumik kieszonkowy to super alternatywa dla wszystkich tych, którzy pragną mieć zawsze przy sobie wizerunki swoich bliskich. Tak wiem, teraz każdy trzyma zdjęcia w telefonach. Można też mieć czyjąś fotografię w portfelu lub etui na dokumenty. A co byś powiedziała na album? Taki produkt kojarzy Ci się zazwyczaj z przepastnym tomiskiem, którego raczej ze sobą targać wszędzie nie masz ochoty. Ale okazuje się, że albumik wcale nie musi być olbrzymi. Wręcz przeciwnie – może być maleńki, bardzo leciutki i poręczny. I możesz go mieć zawsze przy sobie. Jeśli nie wierzysz, czytaj dalej!

Wspomnienia zamknięte w dłoni

Nie wiem jak to jest u ciebie, ale ja na przykład uwielbiam otaczać się wizerunkami moich najbliższych. Zdjęć w naszym domu nie brakuje. Wiszą na ścianach w każdym pokoju, mamy całą masę albumów, albumików i książek. Mój telefon też pełen jest fotografii moich bliskich i nie ukrywam, że wciąż ich dochodzi więcej i więcej. Zdjęcia moich dzieciaków mam w portfelu. Ale… to nie wszystko. Kiedyś trafiłam w sieci na coś… cudownego. I wiedziałam, że po prostu muszę to mieć.

Chodzi o maleństwo, które codziennie poprawia mi humor, gdy tylko mam gorszy dzień. O drobiazg, który zawsze mam przy sobie i z którym rozstać się nie potrafię. O minialbumik, który zastępuje mi wielkie opasłe tomiska albumów, których mieć zawsze przy sobie po prostu nie mogę. A naprawdę uwielbiam do nich wracać… Wiecie o czym mówię?

Albumik kieszonkowy – maleńkie arcydzieło

O takim właśnie maluśkim albumiku, który noszę w torebce lub nawet w kieszeni. Zdjęcia, które mam zawsze przy sercu i mogę do nich wracać ilekroć tylko najdzie mnie na to ochota. Uwielbiam go. Wygląda jak niewielka książeczka z okładką z nubuku zapinaną na magnesik. W jej grzbiecie widnieje niewielki otworek, w którym umieszczono kółeczko ze sznureczkim i miniaturowym karabińczykiem, dzieki czemu ten albumik kieszonkowy staje się dla nas przydatnym gadżetem. Możemy go używać jako breolka do kluczy lub oryginalną ozdobę torebki lub plecaka. W zasadzie opcji jest wiele. Wszystko zależy od naszej wyobraźni.

Ale piszę ci tu o wszystkim poza najważniejszym elementem tego drobiazgu. W środku tej książeczki są zdjęcia. A dokładnie aż 9 rozkładówek na których możesz umieścić 9 zdjęć wielkości 5,5cm x 3,5cm. I choć ten niepozorny albumik kieszonkowy wygląda wręcz jak zabawka dla lalek – to jakość tych zdjęć wewnątrz jest świetna! Zupełnie taka sama jak w zwykłym dużym albumie! Niesamowite prawda?

Podaruj sobie odrobinkę luksusu

Na pewno stwierdzisz zaraz, że wszystko fajnie. Super pomysł i świetna jakość wykonania. Miodzio! Ale co z ceną? Czy to nie za dużo jak na taki drobiazg? No cóż… Wszystko zależy od tego jak na to spojrzeć. Ja przede wszystkim nigdy nie żałuję pieniędzy na zdjęcia. Uważam, że to jedne z niewielu przedmiotów na świecie, które pozostają po nas na zawsze i nigdy nie tracą na wartości.

Fotografie są bardzo cenne. Świadczą o tym jacy byliśmy. A w przyszłości… że w ogóle istnieliśmy! Cyfrowe fotografie znacznie szybciej przepadną niż nam się wydaje. Poczytaj o trwałości nośników danych, a sama się o tym przekonasz. Zdjęcie w wersji papierowej, choć nadal nie jest nieśmiertelne, ma szansę przetrwać znacznie dłużej. Więc warto zawsze te nasze wspomnienia drukować!

Po drugie – jestem tradycjonalistką i… okropną gadżeciarą. Już dawno zdałam sobie z tego sprawę, że sprawia mi ogromną radość otaczanie się takimi drobiazgami. Czymś tak ślicznym i jednocześnie niezwykle oryginalnym. Nie zadowalają mnie półśrodki. Nie cieszą tanie zamienniki. Więc jeśli mam ochotę popatrzeć na zdjęcia moich bliskich nie włączam telefonu czy komputera. Nie sięgam po płytę. Tylko zdejmuję z półki albumy i delektuję się każdą fotografią tak długo jak tylko mam na to ochotę. A co jeśli jestem poza domem? Nie noszę ze sobą wszystkich zdjęć. Wtedy właśnie zawsze mam pod ręką breloki pełne wspomnień, czyli właśnie albumiki kieszonkowe!

Podsumowując – warto przemyśleć sobie taki zakup. Albumik kieszonkowy może być dla nas piękną pamiątką, wspaniałym sposobem na to by nasi bliscy zawsze byli z nami. A także fantastycznym pomysłem na mały upominek dla kogoś bliskiego. Uwielbiam te albumiki. Co zresztą widać, bo miał być jeden a mam ich już 4! I jestem przekonana, że na tym się nie skończy… Jeśli i ty chcesz taki mieć, zerknijcie do mojej OFERTY!

Dodatkowo znajdziesz mnie tu: FACEBOOKINSTAGRAM.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *