Fotografuj jak mistrz to seria książeczek, które udało mi się upolować w toruńskim empiku. Nawiasem mówiąc – jednym z najlepszych jakie widziałam. Mogłabym spędzić w nim calutki dzień i byłoby mi mało! Uwielbiam buszować po półkach w księgarniach i wyszukiwać ciekawych pozycji do poczytania. Niestety w dzisiejszych czasach większość księgarni jest malutkich i nie bardzo jest gdzie buszować. Tutaj miałam ogromne pole do popisu. Na pewno jeszcze tam wrócę!
Ale… odbiegam od tematu. Dziś napiszę Ci co nieco nie o jednej lecz o trzech książkach, które zaskoczyły mnie fajnym wydaniem i ciekawą treścią. Trafiłam na nie całkiem przypadkowo, nie miałam pojęcia, że coś takiego znajduje się na rynku. Ale właśnie w sklepie EMPIK w Toruniu podczas przeczesywania poszczególnych półek – te trzy pozycje przykuły moją uwagę.

Fotografuj jak mistrz – co to za książki?
Seria książek Fotografuj jak mistrz jest niewielka i nie rzuca się za bardzo w oczy. Każda z nich to proste wydanie, bez żadnej twardej kolorowej okładki. Nie mają laminatu, obwoluty czy skrzydełek. Ogólnie, nie przypominają ani poradników fotograficznych, ani tym bardziej albumów ze zdjęciami mistrzów. Jak już wspomniałam – są niewielkie. Ich format to zaledwie 20x14cm. To takie fajne wydania kieszonkowe, ale pełne ciekawej treści ujętej w prosty i bardzo przystępny sposób.

Ja swoją lekturę zaczęłam od książki w czarnej okładce zatytułowanej po prostu Fotografuj jak mistrz.
Doszłam do wniosku, że to będzie dobry początek, bo w niej zawarta jest taka najbardziej ogólna treść. Czyli informacje, które mogą przydać się zarówno portreciście jak i fotografowi krajobrazowemu. Co zatem zawiera? Oto poszczególne rozdziały tej niedużej lektury:
- KOMPOZYCJA – czyli wszystko o liniach, ramach, symetrii ciężarze wizualnym i wielu innych ciekawych rzeczach, które sprawiają, że zdjęcie jest ciekawsze i bardziej przyciąga uwagę.
- EKSPOZYCJA – tutaj autor omówił jak na zdjęcie wpływa czas naświetlenia, przysłona itp. Chyba każdy na początku swojej fotograficznej drogi miał kłopot z ustawieniami ręcznymi w aparacie. I choć nie raz czytałam na ten temat różne poradniki, tak fajnego omówienia i prostych przykładów nie znalazłam jeszcze nigdzie. Myślę, że po tych wskazówkach nikt już nie zada pytania czym jest głębia ostrości lub czy warto podnieść parametr ISO.
- ŚWIATŁO – Jak je rozróżnić? Jak wykorzystać? Czy są te lepsze i gorsze? A może każde z nich ma swój urok i po prostu warto się z nimi zaprzyjaźnić? O tym przeczytamy w tym rozdziale.
- OBIEKTYWY – Kto miał do czynienia z różnymi ogniskowymi ten wie, jak wybór obiektywu wpływa na odbiór zdjęcia. Tutaj autor nie wymienia który obiektyw jest lepszy. Nie porównuje ich parametrów. Tylko pokazuje jak konkretny sprzęt widzi otaczający go świat i jak tą jego cechę wykorzystać…
- WIDZENIE – jak dla mnie najciekawszy rozdział, ale jak widzisz wszystkie powyższe są raczej dla poczatkującego fotografa. Ja te wszystkie zasady już znałam i choć lubię odświeżać sobie pamięć – nie były dla mnie zaskoczeniem. Tutaj sprawa ma się zupełnie inaczej. W tym rozdziale autor omawia różne przypadki łamania powyższych reguł, gdzie mimo wszystko – zdjęcia są zachwycające. Ba! Nawet zachęca do ich łamania. Ale w sposób świadomy. Dzięki czemu fotografia nabierze nowego wymiaru.




Fotografuj miejsca jak mistrz to kolejna książeczka z tej serii.
Tutaj także znajdziesz pięć ciekawych rozdziałów, ale w tym przypadku, autor skupia się głównie na fotografii konkretnych i bardzo różnorodnych miejsc. Budynki, plaże, krajobrazy… Jest na co popatrzeć. A wszystko to posegregowane w podobny sposób, co w poprzedniej lekturze.
- KOMPOZYCJA – podobnie jak w poprzedniej książce – tutaj także autor sięga do podstaw. Poczytamy więc o liniach, ramach czy perspektywie. Ale nie tylko. Dowiemy się także jaki wpływ na obraz mają różne obiektywy.
- EKSPOZYCJA – tu już nie ma podstaw, czyli co się z czym ustawia i jak. Techniczne rzeczy są ujęte w ogromnym skrócie i nie służą nauce jak stosować poszczególne parametry, tylko raczej utrwaleniu wiadomości, Tutaj autor pokazuje przykłady kiedy warto zaszaleć z długim czasem naświetlania a kiedy lepiej jest go skrócić. Jest też co nieco o głębi ostrości oraz przepaleniach.
- ŚWIATŁO – najważniejszy element budowania nastroju na naszym zdjęciu, to od niego zależy czy fotografia będzie nostalgiczna czy mrożąca krew w żyłach. Warto o tym pamiętać.
- MANIPULACJA – czyli o tym, że nie zawsze realistyczne zdjęcie jest realistyczne. O tym, że każdy z nas świadomie czy też nieświadomie manipuluje obrazem, by było takie jakie oczekiwaliśmy, a nie zawsze takie jakie zastaliśmy.
- MIEJSCE – znów według mnie najciekawszy fragment całej książki. Najwyraźniej Henry Carrol zostawia takie smaczki na deser. Tutaj autor omawia różne rodzaje miejsc do fotografowania, znajdując w każdym z nich coś nietuzinkowego.




Fotografuj ludzi jak mistrz – ostatnia z serii chyba mi najbliższa.
Tradycyjnie dzieli się na kilka krótkich rozdziałów. Tylko w tym przypadku nie jest ich pięć, lecz siedem. Jakich? Już piszę!
- KOMPOZYCJA – tradycyjnie na początek, bo to podstawa każdej fotografii. Warto znać te zasady by potem wiedzieć, kiedy, jak i po co je stosować lub je łamać. Kompozycja ułatwia nam czytanie fotografii, dzięki niej łatwiej jest nam zrozumieć dlaczego jedno zdjęcie natychmiast trafia do naszego serca, a inne za nic w świecie nie jesteśmy w stanie zapamiętać. Linie, kadr, trójpodział, perspektywa, rama, obiektyw… wszystkie te drobne szczegóły moją ogromny wpływ na całość.
- KONTEKST – fotografia ludzi najczęściej kojarzy nam się z tradycyjnym portretem. Tymczasem to zdecydowanie bardziej skomplikowane. Często wystarczy drobny detal, który powie nam dużo więcej o fotografowanej osobie niż jego twarz. Albo nawet nie musimy mieć całej postaci na fotografii, tylko jej drobny fragment, by udzieliły się nam jej emocje. Kontekst jest ważniejszy niż nam się zdaje. Warto o niego zadbać.
- SPOJRZENIE – kolejny ważny temat do omówienia. Jeden z tych, który czasem jest zagwozdką dla wielu poczatkujących fotografów. W tym rozdziale autor rozwiewa wiele wątpliwości.
- KONTROLA – tu autor omawia wszystko to, na co mamy wpływ.
- ULICA – a tu opisuje miejsce kompletnie poza naszą kontrolą, jak sobie radzić w takich warunkach?
- CZARNO BIAŁE I KOLOROWE – rozdział w sam raz dla mnie. Jeśli ktoś podobnie jak ja ma wiecznie dylemat czy w tym przypadku lepszy jest kolor czy też BW – powinien zerknąć do tego rozdziału. Dużo wyjaśnia…
- PSYCHOLOGIA ŚWIATŁA – tego rozdziału chyba omawiać nie muszę. Wszyscy wiemy jak ogromny wpływ na zdjęcia ma światło. A już w szczególności na postacie znajdujące się na nich. Dobrze wykorzystane światło kieruje naszą uwagę, dodaje dramaturgii lub melancholii. Maluje cudny obraz lub wwierca się w naszą głowę nie dając spokoju.




Czym te książki mnie zachwyciły?
Najbardziej podoba mi się w tych książkach to, że każdy z omawianych elementów jest napisany tu w takim telegraficznym skrócie. Wygląda na to, że nie potrzeba opasłych tomów ksiąg opisujących sposób patrzenia i postrzegania fotografii. Nie trzeba rozpisywać każdego zagadnienia z niesamowitą szczegółowością, by wszystko było jasne i zrozumiałe. Wystarczą konkrety i fajne przykłady. I naprawdę wszystko jest tak czytelne, że nawet najbardziej oporny fotograf amator zrozumie o co chodzi.
Drugą ogromną zaletą tych lektur są zdjęcia. Fantastyczne działa wielkich twórców, od których nie sposób oderwać wzroku. Te książki czyta się tylko raz – i to w zupełności wystarczy. Potem wraca się do nich by nacieszyć oczy. Ja przynajmniej tak mam. Lubię oglądać fotografie w nich umieszczone. Są świetne i w pełni oddają treść jaką autor chciał nam przekazać.
Jestem mile zaskoczona i bardzo zadowolona, że trafiłam na te tytuły w sklepie. Moja biblioteczka zyskała trzy nowe ciekawe pozycje, które na pewno nie raz będą w użytku. Polecam je gorąco.

Zapraszam do kontaktu.
Moje portfolio znajdziesz TUTAJ.