Dziś pomysł na zdjęcia w domu. Nie zawsze pogoda sprzyja , by wybrać się w plener. Niekiedy jesień jest bardzo mokra i wietrzna, a zima szara bura i ponura, że nikomu nie chce się wystawiać nosa za okno. Lub inaczej. Pogoda dopisała, ale twój mały model postanowił przechorować całą piękną, suchą i słoneczną jesień, wraz z początkiem zimy. A tobie marzą się świąteczne zdjęcia do Kartek Bożonarodzeniowych dla bliskich… i co wtedy? Odpuścić sobie? Nie! Znajdź pomysł na zdjęcia w domu!
Masz pomysł na zdjęcia? Nie potrzebujesz profesjonalnego studia fotograficznego
Ależ skąd! Mnie czasami nachodzi taka ochota na zdjęcia, że żadna aura nie jest w stanie mnie zniechęcić. Jeżeli na dworze się nie da – to kombinuję w domu. Zdjęć typowo reportażowych mam dość, więc staram się zrobić coś innego. A wierz mi, miejsca mam jak na lekarstwo… Jednak dla chcącego nic trudnego. Jak zwykle jeśli czegoś się pragnie, trzeba jedynie ruszyć głową i nieco pokombinować. Do takich zdjęć wcale nie potrzebujemy super profesjonalnego sprzętu i wielkiej pustej hali. Zaraz ci udowodnię, że nawet w małym ciasnym mieszkaniu można stworzyć coś fajnego.
Od kilku lat staram się mieć co roku jakieś nowe zdjęcia w tematyce Bożonarodzeniowej. Nie koniecznie na tych fotografiach musi być od razu cała rodzinka. Ni chodzi mi o uwiecznianie nas każdego roku. Takie wspominkowe kadry tworzę podczas adwentu i gdy w komplecie świętujemy przy Wigilijnym stole. Chodzi mi raczej o to by mieć coś fajnego z czym mogłabym wysłać sms z życzeniami. Lub wydrukować w formie pocztówki.
Jak wiesz – preferuje plener, ale to też nie zawsze się udaje. Więc gdy się nie uda – działam w domu. I tak któregoś roku powstał sesja mojego małego aniołka. Wystarczyło zadbać o dosłownie kilka drobiazgów. Kawałeczek przestrzeni i – gotowe! Ja jestem bardzo zadowolona.
Co potrzebujesz do takiej sesji?
Żeby wykonać takie zdjęcia wcale nie potrzeba znajomości photoshopa na poziomie hard. Nie musisz mieć od razu super wyposażonego studia i kompletu lamp studyjnych. Nawet drogie rekwizyty się tu nie sprawdzą. Wystarczy jedynie:
- komplet złotych bombek – w sklepie KIK często już we wrześniu można takie kupić\1,
- białe ubranko dla naszego modela,
- anielskie skrzydełka – najprostsze, takie od jasełkowego stroju lub po prostu wykonanego z kartonu,
- odrobina złotego konfetti,
- biały koc,
- białe prześcieradło.
I to wszystko! Czas na sesję!
Jak zorganizować takie zdjęcia?
Wystarczy zorganizować odrobinkę wolnego miejsca. U mnie o taki duży kawałek podłogi ciężko, więc moja sesja odbyła się na łóżku. Rozwiesiłam tylko w tle białe prześcieradło. Bo w tym pokoju ściany mam w kolorze zielonym. Nawet udało mi się dość równo. Ale jeśli twoje będzie pomarszczone – wcale się nie przejmuj. Zrób specjalnie takie fałdki, to też ma swój klimat.
Potem zajęłam się ozdobami. Chciałam, żeby bombki wisiały na różnej wysokości wokół Natalki. Ale nie chciałam, żeby były w jednej linii. Musiałam więc za pomocą sznureczków zrobić nad jej głową coś w rodzaju sieci. Dzięki temu nitki wisiały w różnych miejscach co dodawało kadrom takiej trójwymiarowości. Na koniec usadowiłam moją modelkę na środku scenki i zaczęłam działać.
Kilka luźno rzuconych bombek służyły mojemu dziecku jako zabawki. Wszystkie były plastikowe, więc Natalka mogła z nimi robić co chce. A gdy do zabawy dostała jeszcze brokat – zaczęło się szaleństwo.
To nie trwało długo
Przygotowanie samej scenki to może jakieś 20 minut. Wiedziałam od początku jaki efekt chce uzyskać, więc realizacja to była chwila. A sesja? No cóż. Tu już wszystko zależy od modelki. Jeśli się dobrze bawi, można robić tych zdjęć i robić i wszystkie wychodzą rewelacyjnie. Jeśli nie, jedno czy dwa ujęcia w zupełności wystarczą. U nas wyszło ich… ciut więcej
Lubię takie domowe sesje. Choć przyznam ci się szczerze, że gdy dzieciaki były mniejsze, znacznie łatwiej było coś zorganizować. Ale nawet teraz czasem mam ochotę do tego wrócić…
Zapraszam do kontaktu.