Sesja świąteczna to dla wielu z nas już tradycja. Każdy lubi z tej okazji zrobić sobie rodzinne zdjęcie. I nie ma w tym nic dziwnego, bo przecież ten klimat udziela się chyba każdemu. Ustrojona choinka, wszędobylskie skrzaty, dziadki do orzechów, prezenty pod drzewkiem, czerwono-złote dekoracje, ciepłe kocyki, gorąca czekolada, pierniczki i delikatne oświetlenie nadające całości rodzinnego ciepła…
Jestem pewna, że czytając ten opis wszystko to sobie wyobrażałaś. A w samym centrum tej scenki była twoja rodzinka. Roześmiane buziaki dzieciaków, przytulasy i wygłupy. Pocztówka jak malowana. Pytanie tylko co zrobić jeśli zabraknie nam miejsca w domu na tego typu scenerię?
Sesja świąteczna – idealne miejsce na zdjęcia.
Przede wszystkim chciałam zauważyć, że nie ma czegoś takiego jak za mało miejsca w domu. Albo niefotogeniczne mieszkanie czy cokolwiek w tym rodzaju. Bo na zdjęciach najważniejsza jesteś ty i twoja rodzina. Oraz wszystko to co między wami się wydarzy. Jeśli widzisz na nim dodatkowo brudne okno, zniszczoną kanapę czy kurz za lodówką to albo widzisz to tylko ty, bo jesteś już w tym temacie przewrażliwiona. Albo miałaś marnego fotografa, który nie potrafił przykuć uwagi widza do rzeczy bardziej istotnych,
Bo sesja świąteczna to przede wszystkim emocje, cudny Bożonarodzeniowy klimat i nic więcej. Przepiękne są zdjęcia podczas pieczenia pierniczków. Czy komuś przeszkadza wtedy mąka wysypana na podłogę lub umorusane ubrania? Nie, i nie dlatego, że to specjalnie stylizowany brud, Tylko dlatego, że na tych fotografiach najważniejsze jest to jak cudownie wszyscy się bawią. I cieszą z tego, że spędzają razem czas.
A może sesja w plenerze?
Ale jeśli jeszcze nie udało mi się przekonać ciebie do tego, że każdy dom jest świetny do zdjęć- to proponuję wyskoczyć w plener. Sama kiedyś skorzystałam z tej okazji i nie ukrywam, że jeszcze do tego wrócę. Zdjęcia w plenerze, nawet jeśli jeszcze jest dość ciepło i nie ma szans na biały puch dookoła, a o bałwanku możemy tylko pomarzyć – także może być cudowna. Niesamowita! Jedyna w swoim rodzaju! Bo różnie to bywa z tą naszą pogodą.
Czasem w listopadzie ściska mróz a w grudniu jest ciepło jak wczesną jesienią. Zdarza się, że wyglądamy śniegu za oknem, a w ogródku magnolie zaczynają puszczać pąki. Nie ma więc co czekać w nieskończoność, że zdarzy się cud. Trzeba działać! Wystarczy bowiem odrobina kreatywności, by stworzyć taki świąteczny klimacik – i sesja jak malowana.
Jak stworzyć świąteczną atmosferę bez śniegu?
Wiadomo, że świąteczna sesja ze śniegiem jest łatwiejsza. Ale dodatki, też robią robotę. Ja na moją sesję zabrałam tylko kilka drobiazgów:
- świąteczne ubrania – w naszym przypadku to po prostu sweterki w norweski wzór i czapy Mikołajowe
- sztuczne prezenty,
- zabawki w świątecznych strojach,
- ciepłe mleko w termosie,
- ciasteczka i butelki z kolorową słomką,
- coś do siedzenia,
I to by chyba było na tyle! Oczywiście Twoja sesja nie musi być taka sama. Możesz wybrać do zdjęć zupełnie inne drobiazgi:
- zastanów się co ci się kojarzy ze świętami,
- zrób przegląd Bożonarodzeniowych ozdób,
- inspiruj się sesjami w sieci, na pewno znajdziesz ich mnóstwo,
- pamiętaj, że bardzo ważne są kolory – czerwony, zielony, srebro i złoto bardziej kojarzą nam się ze świętami niż róż czy fiolet.
A dokąd wybrać się na takie zdjęcia?
Tu najchętniej napisałabym – nie bój się eksperymentować. Ostatnio ogromną popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju szklarnie, O tej porze roku również w parkach i miejskich alejkach aż roi się od świątecznych ozdób, które mogą pomóc ci stworzyć świąteczny klimat. Jednak jeśli zależy ci na odludziu, gdzie w ciszy i spokoju zrealizujesz swój plan – polecam las iglasty pełen pięknych choineczek. W sklepach nie brakuje teraz sznurów lampek choinkowych na baterię – możecie nawet jedną z nich ubrać! Jestem pewna, że takie zdjęcia będą niezwykłe!
O czym warto pamiętać?
1. weź ze sobą jakieś koce – gdyby zrobiło się chłodno – możecie cała rodzinką się pod nimi schować.
2. pamiętaj, że późna jesienią na pewno ciężko będzie usiąść na trawie – tutaj także musisz o coś zadbać: koc termiczny, futerko lub nawet jakieś siedzisko.
3. bez względu na temperaturę za oknem – polecam wziąć termos z ciepłą herbatką. Pogoda lubi się szybko zmieniać. Poza tym w lesie może być chłodniej niż w mieście. Może też być tak, że sesja nieco się przedłuży – coś na rozgrzanie będzie mile widziane.
4. warto zabrać ze sobą drewnianą skrzynkę na jabłka – jest mega fotogeniczna i można wykorzystać ją na mnóstwo różnych sposobów!
- może być siedziskiem dla was lub dzieciaczków,
- może posłużyć jako stolik na ciepłe mleko lub herbatkę,
- może być ładną ozdobą jeśli postawimy na niej coś świątecznego,
- może służyć jako stołeczek, gdy dziecko będzie chciało zawiesić ozdobę na wysokiej choince.
- może posłużyć nam także jako skrzynka na ozdoby świąteczne i rekwizyty, w takiej skrzynce łatwiej wszystko przenieść z miejsca na miejsce,
- gdy na sesji jest maluszek – skrzynkę można wyłożyć kocami i poduchami i umieścić w niej maluszka. Posłuży nam wtedy jako kojec, siedzisko a nawet kołyskę
Podsumowując…
Tydzień temu pokazywałam ci, że nie trzeba wiele, by na zdjęciu pokazać świąteczny klimat. Sama cierpię na brak przestrzeni, więc wiem co mówię. Całkiem niedawno zorganizowałam śliczną świąteczną atmosferę do zdjęć w mieszkaniu liczącym zaledwie 29m2. Ale o tym z pewnością napiszę w swoim czasie. Dziś podsunęłam ci zupełnie inny pomysł na Bożonarodzeniową sesję. Tym razem ruszyłyśmy w plener. I wiesz co? Naprawdę nie ma znaczenia gdzie takie zdjęcia zrobisz i jakie dodatki użyjesz – najważniejsze, ze stworzycie sobie kolejną piękną pamiątkę, gdzie wszyscy będziecie razem!